Coraz więcej westusiów choruję w Polsce na osteopatie. Hodowcy tak naprawdę nie zdaję sobie sprawy z czym mają do czynienia. Liczna liczba psów przechodzi tą chorobę praktycznie bezobjawowo, jednak są i takie które niestety odchodzą za tęczowy most (brzmi to jak COVID-19 : ) - ale myślę, że wiele osób dzięki temu porównaniu zrozumie o co chodzi). Wielu, w tym również hodowców nie zdaję sobie sprawy, że osteopatia czaszkowo-żuchwowa jest dziedziczona w sposób autosomalny dominujący ze zmienną penetracją. Na grupach westowych coraz częściej pojawiają się osoby, które mają z tą chorobą do czynienia. Wiele osób mylnie myśli, że CMO-1 nie choruję. W domach nieświadomych kupujących pojawiają się szczeniaki, które zostały kupione w dobrej wierze i miały być zdrowe. Hodowcy prześcigają się w sposobach zatajania informacji. Koszt badania genetycznego w kierunku CMO wynosi około 200zł. Dlatego każdy hodowca powołujący na Świat szczeniaki świadomie powinien wykonać to badanie psom, które wykorzystuje w hodowli. Ciężko jest mówić o chorobie, która przez wielu hodowców jest zamiatana pod dywan, gdyż sami mają z nią problem. W ostatnim czasie stwierdzam, że punkt widzenia zmienia się u niektórych od punktu siedzenia. Do niedawna Internet i grupy tematyczne nie były popularne tak jak teraz, więc hodowcy w łatwy sposób mogli zatajać szczeniaki chorujące. W ubiegłym tygodniu pod jednym postem pojawiły się aż cztery szczeniaki z różnych hodowli z objawami choroby. Czy naprawdę jest tak jak mówią niektórzy? Że chorych szczeniaków było 3 albo 4? Naprawdę śmiem wątpić. Już nie wspomnę, że właściciele niektórych grup blokują posty dotyczące tej choroby. Nawiązałam kontakt z Panią, której post został zablokowany przez Panią prowadzącą grupę, która stwierdziła, że temat ten wywoła „gówno burze”. Po kilku dniach na innej grupie pojawiła się Pani, która ma szczeniaka dokładnie od osoby blokującej posty i to z wynikiem tomografii komputerowej stwierdzającej problem. W jaki sposób mamy walczyć z ta chorobą u rasy ? Jeśli hodowcy go bagatelizują? Boją się strat i wykluczenia psów z hodowli? Czy sposób tego działania nie przypomina czasem działania „pseudo” hodowli? Niestety dla wielu hodowców hodowla już dawno przestała być pasją i dbaniem o rozwój rasy. Pojawiły się już pierwsze spory w sądach dotyczące sprzedaży szczeniaków chorych na osteopatie.
CMO - 0 = pies zdrowy CMO - 1 = pies nosiciel - pies fizycznie zdrowy, jednak posiada w sobie gen odpowiedzialny za CMO (pojawiają się już wśród hodowców osoby, które uznają taki wynik za psa zdrowego „przebadany pod kątem CMO i jest zdrowy” jest to celowa gra słów. Niestety pies ten jest nosicielem i też jest narażony na tą chorobę). CMO - 2 = pies chory
Wielu hodowców mających problem w swojej hodowli z tą chorobą piszę, że jeśli byśmy wykluczyli psy z CMO-1 lub CMO-2 to nie byłoby czym kryć. Prawda jest taka, że jeśli faktycznie byśmy to zrobili to problem by wygasał, a nie jak widać narastał. Jeśli prawdą jest, że hodowcy wcześniej się mniej spotykali z osteopatią to dlaczego zostało dopuszczone, aby problem rozszedł się na taką skalę? Właściciele westusiów czasem nawet nie zdają sobie z prawy, że ich west jest chory. Czasem dopiero w rozmowie dochodzą do wniosku, że ich west faktycznie przechodził przez lekką formę osteopatii. Są w Polsce lekarze weterynarii, którzy mylą tą chorobę w początkowym stadium np. z zapaleniem ucha. O ile choroba nie rozwinię się poważniej właściciel nigdy nie dowiaduję się, że jego szczeniak choruję na osteopatie. Wiele osób borykających się z osteopatią u swojego westa kupionego w innej hodowli piszę do mnie. Szukając pomocy. Niestety nie jestem w stanie w żaden sposób pomóc. Nikt nie ma wpływu na to jak potoczy się choroba. Leczenie polega na podawaniu leków najczęściej sterydowych, aby umożliwić psu życie bez bólu. Wielu po wykonaniu rtg lub tomografii nie decyduję się na wykonaniu testu swojemu szczeniakowi, wielu umieszcza wynik na grupach do niektórych nie wszyscy mają dostęp. Jeszcze innych wynik ginie w szafie i nigdy nie ujrzy światła dziennego.
Na postęp choroby w tej rasie mają wpływ w głównej mierze potencjalni przyszli właściciele szczeniąt. Bo to właśnie oni mogą wybrać świadomie szczeniaka. Mają wpływ na szczeniaki, które będą powoływane w przyszłości na Świat. Nie powinni dać się oszukiwać: - że jedno z rodziców nie ma testu, ale jego rodzice mają test (koszt badania jest na tyle niski, że można wykonać badanie każdemu psu użytemu w hodowli); - że nigdy w mojej hodowli choroba nie wystąpiła; - że reproduktor jest własnością innej hodowli (jeśli dany hodowca wybiera na ojca swoich szczeniąt danego psa to powinien dowiedzieć się jak najwięcej na jego temat w tym również zażądać kopi wyniku testu i przekazać go nowemu właścicielowi szczeniaka). Kupując szczeniaka masz prawo żądać kopi badania rodziców.
Prawdą jest, że reproduktor z wynikiem CMO-1 pobiera niższą opłatę za krycie niż ten z wynikiem 0. Dlatego często jest on wybierany na ojca szczeniąt.
Prawdą jest, że u westów występują również inne choroby. Tylko na większość z nich nie mamy większego wpływu. Na chorobę jaką jest osteopatia są dostępne testy. Można w łatwy i szybki sposób zapobiec powoływaniu na Świat szczeniąt chorych.
W roku 2016 wykonano w PL blisko 400 testów w kierunku tej choroby. Z jakiego powodu tak mało hodowców chwaliło się swoim wynikiem? Z jakich powodów tak mało wyników jest udostępnionych w oficjalnej bazie? Na to pytanie myślę, że każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.
O osteopatii czaszkowo - żuchwowej w skrócie.
CMO ( Craniomandibular Osteopathy) inaczej osteopatia czaszkowo-żuchwowa. Jest to choroba genetyczna na którą cierpią Westi i Cairn Terrier oraz Scottish Terrier. Przeważnie jest to choroba młodych psów - w wieku 3-12 miesięcy. Choroba ta jest dziedziczona w sposób autosomalny dominujący ze zmienną penetracją.
Diagnostyka choroby (objawy).
Pierwszymi objawami CMO jest bolesność przy otwieraniu jamy ustnej. Choroba ta dotyczy głównie żuchwy, kości potylicznej oraz skroniowej. Dlatego pierwszymi objawami jakie może zaobserwować właściciel młodego szczenięcia jest trudność w pobieraniu pokarmu. Obserwujemy wychudzenie oraz nadmiernę ślinienie.
U każdego zwierzęcia choroba może mieć nieco inne objawy i inne nasilenie, jak również sam przebieg i czas leczenia może być inny. W przypadku zaobserwowania u swojego szczeniaka objawów CMO należy udać się do lekarza weterynarii, aby ten mógł stwierdzić, że dane szczenię jest chorę - konieczne jest przeprowadzenie badania rentgenowskiego. W przypadku stwierdzenia osteopatii czaszkowo - żuchwowej ważne jest regularna konsultacja w celu obserwowania nasilenia objawów. Nie ma konkretnej metody leczenia. Leczenie polega głównie na zmniejszeniu cierpienia zwierzęciu i ma na celu ułatwienie mu przyjmowania posiłków.
W celu skontrolowania czy pies posiada gen odpowiedzialny za ta chorobę można wykonać badanie genetyczne.
W jaki sposób przeprowadzane jest badanie genetyczne?
Na terenie Polski badanie to jest dostępne w dwóch laboratoriach - LABLOKIN oraz VETLAB. Materiał do badań to krew albo wymaz z policzka. Badanie jest dostępne w sposób przystępny dla każdego właściciela psa.
Jaki wynik możemy uzyskać?
CMO-0 (Genotyp: N/N) = pies zdrowy. Pies posiada prawidłowy gen w układzie homozygotycznym, co oznacza, że nie jest nosicielem mutacji w genie SLC37A2 stanowiącej przyczynę CMO.
CMO-1 = pies nosiciel. Mylnie uważany przez niektórych hodowców psem zdrowym.
CMO-2 (Genotyp: CMO/CMO) = pies chory. Badane zwierzę jest homozygota w odniesieniu do mutacji odpowiedzialnej za CMO w obrębie genu SLC37A2.
Gdzie mogę sprawdzić czy dany pies przebadany jest w kierunku CMO?
Oficjalna lista psów przebadanych dostępna jest na stronie Westieinfo.com. Bezpośrednio pod linkiem kliknij tutaj Niestety na stronię tej podawane są głównie psy z wynikiem CMO-0. Jak łatwo zauważyć, lista psów z wynikiem CMO-0 jest długa dlatego ciężko jest mi wytłumaczyć dlaczego hodowcy dalej powołują do życia szczeniaki z wynikiem CMO-2. A nawet dalej używają je w hodowlach. Biorąc pod uwagę ilość przebadanych próbek krwi osobiście nie wierzyłabym hodowcy kiedy mówi, że jego pies jest nie przebadany.
Dlaczego wielu hodowców posługuje się złym schematem dziedziczenia choroby?
Wiele osób chce w niego wierzyć. Nie posiadają wiedzy na temat dziedziczenia choroby. Dlatego mylnie wierzą w podaną poniżej grafikę. Połączenie kombinacji CMO-0 z CMO-1 nie daje gwarancji uzyskania wyłącznie szczeniąt zdrowych. Nie chorujących na chorobę jaką jest osteopatia.
Przedstawiona powyżej grafika jest grafiką mylnie stosowaną przez hodowców westów! Mająca na celu oszukanie potencjalnego właściciela szczenięcia! Wystarczy wpisać w google hasło "sposób dziedziczenia autosomalny dominujący ze zmienną penetracją" aby poznać prawdę.
Dlatego kupując szczeniaka uważaj! Nie warto ryzykować i zmagać się z chorobą jaką jest CMO!